Spotkanie z Martą Matyszczak

Katowicki Bookszpan chyba dawno takich tłumów nie widział.

Albo po prostu nie docenił mobilizacji fanów Marty Matyszczak. W każdym razie – miejsca siedzące szybko się skończyły a autorka mogła odetchnąć z ulgą, że na spotkanie nie przybyła tylko mama i jej koleżanki z pracy.

A to wszystko z dość ważkiego powodu. 296 stron historii kryminalnej, na okładce ceglasty familok, a całość opatrzona tytułem “Tajemnicza śmierć Marianny Biel”. Wreszcie debiut kryminalny Marty Matyszczak ujrzał światło dzienne.

A o czym to zgromadzona publika nie usłyszała… Wyszło na jaw, że wszystkiemu jest winna… Agatha Christie! Bo to od niej zaczęła się kryminalna fascynacja autorki, która trwa po dzień dzisiejszy. I to z jakim skutkiem! Marta Matyszczak nie uniknęła pytań o trudy pisarskiej pracy, czyli dlaczego tak ważna jest dla niej cisza absolutna i system karteczkowy (tutaj odetchnęłam z ulgą, bo znalazłam wreszcie swoją bratnią, karteczkową duszę!). I tradycyjnie – pisanie, poprawianie, ponowne pisanie… Brzmi znajomo, prawda?
Sporo też było o Chorzowie i jego autentyczności na kartach powieści. O bohaterach, ich pierwowzorach oraz o tym, dlaczego niektórzy z nich mają wybitnie pod górkę 😉

I w tym wszystkim prawie zapomniałam napisać, że na spotkanie również przybył Gucio! Chociaż godnie ugoszczony, to bardzo stremowany! Do tego stopnia, że przespał całe spotkanie. Ale wybaczamy, prawda?

I oczywiście, autograf zdobyty!

PS. A kto przegapił premierowe spotkanie, niech rezerwuje czas 12 lipca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*