Zaproszenie na wystawę – “Martwa jesteś piękna” B. Bauer
“Pracujemy w bardzo podobnych branżach. Ja również nie mogę żyć bez śmierci. To moje paliwo. Jesteśmy tacy sami i mamy takie same potrzeby”.
Nic nie sprzedaje się tak dobrze jak zbrodnia – tak brzmi motto dziennikarzy. Znaczy się – hien dziennikarskich. Eve pracuje jako reporterka kryminalna, więc powinna być obyta ze śmiercią. Utrzymuje się w branży, bo jest w miarę młoda i atrakcyjna, ale to szybko może się zmienić. Potrzebuje materiału na przełomowy reportaż, dzięki któremu słupki oglądalności poszybują w górę na niebotyczny poziom. Tylko uznanie publiczności gwarantuje jej, że zapłaci w terminie ratę kredytu hipotetycznego. Proza życia.
Jakby w odzewie na jej nieme prośby, pojawia się morderca… Zafascynowany śmiercią i żądny publiczności dla swoich poczynań. I jest przekonany, że Eve zostanie jego wspólniczką – w końcu łączy ich tak wiele. Czy reporterka, balansująca między napiętą atmosferą w pracy a schorowanym ojcem, który testuje jej cierpliwość, powinna w ogóle rozważać taką propozycję?
Ja daję ci dzieła sztuki – powiedział, jakby czytając w jej myślach.
A ty przygotowujesz wystawę.
Eve – to ten typ bohaterki, którą trudno mi ocenić. Waham się, czy trzymać za nią kciuki, współczuć jej, czy potępiać za pracę. Niezaprzeczalnie chce się wyplątać z tej niebezpiecznej sytuacji, ale nie ma jak wytrącić z ręki argumentów mordercy. Trafił – o zgrozo – w samo sedno. Czy Eve w porę sobie uświadomi, że gierki z zabójcą nie prowadzą do niczego dobrego, a już tym bardziej za plecami policji? I czy gracze będą grali fair play do samego końca?
Rozterki Eve są olbrzymie, w przeciwieństwie do działań mordercy. Absolutnie nie kryje się ze swoją motywacją, wręcz jest dumny ze swoich ‘dzieł’. On jest artystą, inni tylko malarzami. Sprawia, że ludzie nijacy za życia, stają się sławni po śmierci. O postaci mordercy wiemy nadspodziewanie dużo, począwszy od jego lat dziecięcych. Dopracowana charakterystyka, fascynacja życiem i śmiercią i zapraszanie całego świata na swoje ‘występy’. Frapujące, ale niewątpliwie oryginalne.
“Martwa jesteś piękna” to naprawdę zgrabny thriller z mnóstwem pytań o dziennikarską etykę. Nieszablonowy pomysł współpracy mordercy i dziennikarki, zaskakująca motywacja zbrodni i elektryzujące zakończenie – aż tyle zaserwowała nam Belinda Bauer.
__________
“Martwa jesteś piękna” czeka na mojej półce już tyle czasu, że mam nadzieję, iż w końcu sięgnę po ten tytuł, bo aż wstyd.
Nie zwlekaj!