Wojowniczki – “Stany małżeńskie i pośrednie” Dorota Kassjanowicz

“Po co te etykietki? Szczerze mam dosyć pakowania ludzi i zjawisk do różnych pudełek, szufladek, przegródek i nalepiania na froncie kartek z informacją, kto zacz, jaki ma zakres obowiązków i co mu wolno, a czego nie”.

Cztery przyjaciółki – Jowita, Iza, Agata i Weronika. Kobiety, toczące nierówny bój z rzeczywistością. Jowita to niespełniona graficzka, zarabiająca na życie jako personal shopper, o wybitnie skomplikowanych relacjach z nastoletnią córką. Iza jest wiolonczelistką w filharmonii, obdarzoną zdolnością synestezji. Dzielnie się trzyma pomimo (trzymanego przez matkę nad jej głową) topora matrymonialnego. Agata jest tylko nauczycielką matematyki i bezdzietną rozwódką. Ale drzemią w niej spore ambicje. I w końcu – Weronika – żona, matka dwóch synów, żyjąca w ciągłym poczuciu winy, że robi coś nie tak. Zepchnięta przez męża do roli wielofunkcyjnego robota domowego.
Każda z nich ma życie, którego nie lubi. I z chęcią by je wymieniła na inne, zdecydowanie lepsze. A zmiany odkładają na… właściwszy moment, czyli tzw. wieczne nigdy.

Na książkę Doroty Kassjanowicz zarezerwujcie sobie kilka niespiesznych wieczorów – na czytanie, ale przede wszystkim na rozmyślanie. Na pewno w Waszym otoczeniu znajdzie się ktoś łudząco podobny do Weroniki, Izy, Agaty czy Jowity. Ktoś, kto chce walczyć o, zdefiniowane przez siebie i tylko siebie, szczęście.
Historia tych czterech kobiet pokazuje, jak ogromna jest presja otoczenia. Wszyscy dookoła wiedzą, jak ma wyglądać ich żyć. I z kim. I nie dopuszczają sprzeciwu. Bo tak trzeba, bo tak było zawsze. I co gorsza – żeby nie trzeba było wstydzić się przed sąsiadami, czyli legendarne – a co ludzie powiedzą?! I znowu się trzeba będzie spinać, przejmować, zaciskać zęby, nie przesypiać nocy – by zaspokoić potrzeby innych. Tylko po to.

W zawirowaniach życiowych tych kobiet sporo miejsca zajmują rozmowy o miłości, o potrzebie bycia kochanym. Dlaczego najbliżsi stawiają nam warunki tej miłości? Bo mogą? Bo wiedzą, że im nie odmówimy?

Werona, dla dzieci to wy powinniście być cudowną, silną, kochającą się rodziną.
To jest dla dzieci.
Wszystko inne jest przeciwko dzieciom.

———–

I tego popołudnia, po raz pierwszy, odkąd zmagałaś się, biernie i czynnie,
z tym zjawiskiem, poczułaś głęboką empatię.
Nagle zrozumiałaś.
Ten pies dzieli życie z kimś, kto go nie rozumie.
Kto nie zna jego potrzeb, sposobu myślenia ani wrażliwości, choć twierdzi, że kocha.

Ta książka jest bardziej gorzka aniżeli słodka. Jak życie.

Perspektywa przedświątecznego zarobku i szczęśliwej córki
pozwoliły Jowicie na moment zapomnieć o tym,
że rzeczywistość składa się poza tym z miliona innych elementów,
z których większość ma zębiska, kłamie, śmierdzi, domaga się,
zajeżdża drogę, nie pasuje, swędzi lub oczekuje.
A tylko kilka to Chanel, waniliowe lody, dobry seks czy pięćdziesięcioletnia whisky.

Ale kilka promyków nadziei widać, kilka tupnięć nogą przeciwko przyklejonym etykietom życiowym. Wieje ostrożnym optymizmem, bo cuda w codziennym życiu zdarzają się wtedy, gdy jesteśmy na nie gotowi.

“Stany małżeńskie i pośrednie” to niesamowicie mądra książka dla każdej kobiety, bez oglądania się na wiek, stan cywilny, czy wykonywany zawód. Otwiera oczy i daje motywacje, by wydeptywać własną drogę do szczęścia, a nie brnąć po cudzych śladach.

________________

Dorota Kassjanowicz “Stany małżeńskie i pośrednie”
Wydawnictwo Wielka Litera
data premiery: 4.07.2018 r.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*