
Magdalena Witkiewicz „Jeszcze się kiedyś spotkamy”
„Każdy dzień przynosi ci nowe, zupełnie nowe dwadzieścia cztery godziny. I tylko od ciebie zależy, czym te godziny wypełnisz”.
Życzyłabym sobie i Wam, żeby każdy rok otwierać taką książką jak ta. Książką, która przypomni o uśmiechu do codzienności i pozwoli spojrzeć z nadzieją na zaplątane ścieżki życia. To wszystko (a nawet więcej) znalazłam w książce Magdaleny Witkiewicz – „Jeszcze się kiedyś spotkamy”, w której rodzinna historia z przeszłości pozwala uporządkować teraźniejszość.
Każda babcia ma w domu poukrywane swoje „skrzynie skarbów”, kryjące w sobie fotografie z czasów beztroskiej młodości, listy skropione łzami i tęsknotą, czy pamiątki po najbliższych. Adela, babcia Justyny, miała filiżanki w niezapominajki, które pomimo swojej kruchości przetrwały wojenną zawieruchę i późniejszy niepewny czas. To odkrywanie rodzinnej historii było potrzebne Justynie bardziej, aniżeli mogłoby się jej wydawać. Wsłuchując się w babcine opowieści o Franciszku, Janku, Joachimie, Racheli i Sabinie, obdarowano ją historią pełną tęsknoty, czekania i nadziei na normalność. Dla Adeli nie była to łatwa opowieść, bo wojna zaskoczyła ją i jej bliskich, szybko uzmysławiając, że w życiu nie zawsze są szczęśliwe zakończenia. Rodzinny Grudziądz stawał się coraz bardziej obcy a przyjaciół miała wybierać według ich pochodzenia. Każdy z tej szóstki przyjaciół chciał się obudzić z tego wojennego snu i nie pamiętać. Wojna sprawiła, że z niektórych marzeń trzeba było szybko wyrosnąć a młodzieńcza beztroska stała się ulotnym wspomnieniem.
„Czasem w życiu trzeba dokonywać wyborów. Nie jest problemem wybrać pomiędzy dobrem a złem. Największą trudnością jest wybrać między dobrem a dobrem. I to w taki sposób, by nikogo nie skrzywdzić”.
Książka „Jeszcze się kiedyś spotkamy” uzmysłowiła mi, że historie rodzinne lubią zataczać koło, tylko trzeba to dostrzec. I podjąć decyzję, czy popełniać błędy, czy odważnie obrócić koleje losu. W życiu jedne drogi się krzyżują, inne rozchodzą. Nie warto czekać na rozstaju i analizować możliwości w nieskończoność. Chyba, że chcesz spędzić życie na tym czekaniu, aż coś się wydarzy… O ile się wydarzy, ale tego nikt nie zagwarantuje. Może się wydarzyć tylko za twoją sprawą.
„Tylko nie wiem, co jest trudniejsze, czy czekać na kogoś, jeżeli go nie ma, czy czekać na kogoś, mimo iż ten ktoś jest na wyciągnięcie dłoni”.
Z książki Magdaleny Witkiewicz płynie wiele mądrych słów wsparcia i otuchy, chociaż wypowiedzianych w czasie największej życiowej próby. Opowieść babci Adeli otula takim życiowym ciepłem, chociaż życie nie było dla niej łaskawe. Ale w co najmniej jednym trzeba przyznać jej rację – doceniaj to, co masz, tu i teraz. To największy skarb, jaki możesz mieć.
„Wszystko mamy… Mamy siebie, rodzinę, a także przyjaciół. Jak człowiek nie jest sam, to zawsze sobie poradzi. Niezależnie od okoliczności”.
___
Magdalena Witkiewicz „Jeszcze się kiedyś spotkamy”
Wydawnictwo Pracownia Dobrych Myśli