Zawsze pomiędzy – “Patrioci” Sana Krasikov

(…) jej odmowa potępienia całej tej maszyny, której sama była trybikiem, nie miała być – jak kiedyś wierzyłem – skutkiem trwającego dziesiątki lat prania mózgu, ale właściwą, może nawet uczciwą reakcją na niesłabnące wyrzuty sumienia”.

Niespełna 700 stron. Nieco ponad 7 dekad z życia Florence, jej syna Juliana i wnuka Lenny’ego. I dwa światy – USA i ZSRR (Rosja). Tak, to prawda – ta książka ma imponujące statystyki. Ale to nie one mają Was przekonać do przeczytania “Patriotów”, lecz sposób w jaki Sana Krasikov pisze o wielkiej historii, która bezpardonowo i nieodwracalnie zmienia życie ludzi.

W czasach wielkiego kryzysu młodziutka Florence Fein ucieka z Ameryki – miejsca, które w jej mniemaniu nie ma jej nic do zaoferowania. Omamiona wizją dobrej posady i oferowanym wsparciem Siergieja, bez wahania porzuca rodzinę i wyjeżdża do Związku Radzieckiego. Jej zdolność do asymilacji z sowieckim społeczeństwem jest zadziwiająca. Lecz zasady, które były dla niej wyznacznikiem idealnego świata, z czasem obracają się przeciwko niej i jej rodzinie. Dla niektórych nie będzie już ratunku, innych czeka długotrwała rozłąka i walka o przetrwanie. Ale sumienie nie pozwoli zapomnieć.

Sana Krasikov snuje amerykańsko – rosyjską opowieść z punktu widzenia trzech pokoleń. Świat nieustannie idzie do przodu, więc i ludzkie zachowania powinny ewoluować. O zgrozo, nic bardziej mylnego. O podwójna zgrozo, gdy te same schematy zachowań odnajdujemy na płaszczyźnie rodzinnej (Florence), jak i w sferze biznesowej (Julian i Lenny). Ten sam radziecki bełkot, antysemityzm, szantaż i powoływanie się na znajomości – wszystko to przetrwało dekady, by wkroczyć w XXI wiek.

Julian nigdy nie podejmował się oceny zachowania swojej matki. Ale zasiane ziarno niepewności i dostęp do odtajnionych akt KGB umożliwiają mu weryfikację. Niewiele pamiętał z lat dziecięcych, nawet jeśli – to raczej były skrawki wspomnień przerażonego dziecka, któremu najpierw zabrano ojca, a potem matkę potraktowano jak zdrajczynię. To prawda, że idealizował matkę i obwiniał system o całe zło. Co gorsza, nawet jego matka, pomimo wielu krzywd, starała się bronić systemu.

Przez całą powieść pobrzmiewa zagadnienie emigracji, połączone z próbą zdefiniowania swojej przynależności narodowej. Zarówno Florence, Julian, jak i Lenny mają z tym problem. Ameryka dla Florence była krajem, w którym się wychowała, ale i krajem, który w momencie jej wyjazdu do ZSRR zapomniał o jej istnieniu raz na zawsze. To odrzucenie spowodowało, że oddała się pod opiekę sowieckich skrzydeł, pomimo, że z czasem raniły ją niemiłosiernie.
Julian, który urodził się z Związku Radzieckim, po latach wyemigrował do USA. Ale sentyment został, a praca umożliwiała mu częste wizyty w Moskwie. Niejednokrotnie wspomniał dzieciństwo w domu dziecka i ma swoisty dług wdzięczności, że jego nowa ‘radziecka rodzina’ nie pozwoliła mu umrzeć z głodu. Ale to wcale nie oznacza, że chciałby wrócić.
I w końcu Lenny – młody, niepokorny człowiek, głuchy na ojcowskie rady, chcący zrobić za wszelką cenę karierę w putinowskiej Rosji. Jest przy tym zupełnie nieświadomy, że w tym państwie przyjaciół i wrogów dzieli bardzo wąska granica.

“Patrioci” to pisana emocjami historia rodziny Florence, uwikłanej w wielką politykę. Na nowo odkrywane sekrety rodzinne, wielka miłość, poświęcenie w imię wielkich idei, a nawet wątek szpiegowski. Czy czytelnik może chcieć więcej?

__________

Sana Krasikov “Patrioci”
Wydawnictwo W.A.B
data premiery: 14.03.2018 r.

4 Odpowiedzi “Zawsze pomiędzy – “Patrioci” Sana Krasikov”

  1. Bardzo mnie zaciekawiła Twoje recenzja. Obawiam się jednak, że książka mi się znudzi zanim dobrnę do końca. Z tego typu pozycjami mam właśnie taki problem. Niemniej brzmi interesujaco.

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    1. Różne są gusta i guściki 😉
      Czasami warto poczytać książkę spoza naszego kręgu zainteresowań, by się przekonać, co tak naprawdę lubimy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*