“Krok trzeci” Bartosz Szczygielski
“Mówienie o uspokojeniu się do kogoś, kto był na granicy szaleństwa, mogło mieć tylko jeden skutek”.
“Krok trzeci” to mocna książka, bo i mocny temat Szczygielski wziął na warsztat. Magda Bułhak ma w życiu wszystko, co może być potrzebne do przysłowiowego szczęścia. Eleganckie mieszkanie, męża i pracę, w której doskonale się odnajduje. Ale jedna noc sprawia, że jej uporządkowane życie wymyka się spod kontroli. Nie poznaje samej siebie, nie radzi sobie z wybuchami agresji i stanami lękowymi. A przydarzające się zaniki pamięci napawają ją coraz większym przerażeniem. Niepamięć prowokuje pytania.
Czy stało się coś złego?
Gdzie jest mój mąż?
Czy jestem na granicy szaleństwa?
I kim jest Nina, która jako jedyna wyciąga pomocną dłoń?
Rasowy thriller psychologiczny
Jeśli odważycie się przeczytać najnowszą książkę Bartosza Szczygielskiego, to na długo zapadnie Wam w pamięć. Przedstawiona historia Magdy jest nieprzewidywalna do samego końca. Kolejne próby znalezienia odpowiedzi jeszcze bardziej nawarstwiają zagadkowy charakter tej historii. Mamy coraz więcej informacji, które budują zupełnie nieoczekiwany obraz rzeczywistości. Można bardzo łatwo zgubić się w domysłach i dywagacjach, co jest snem, a co jawą. Od tego tylko mały krok do szaleństwa. A może właśnie komuś na tym zależy?
Chyba dawno nie czytałam książki, do której jak ulał by pasowało określenie ‘thriller psychologiczny’. Autor bardzo głęboko wgryzł się w zakamarki kobiecego umysłu, ze szczegółami opisując walkę ze swoimi demonami, jednocześnie starannie ukrywając finał tego pojedynku. Gdybyśmy robili zakłady, w jaki sposób skończy się ta mroczna historia, niechybnie zostaniemy bez grosza. I jeszcze z ciarkami, wędrującymi po plecach na samo wspomnienie fabuły. Niektóre obrazy i strzępki informacji zostają w głowie, pomimo odłożenia książki na półkę.
“Krok trzeci” jest bardzo niepokojącą książką. Utrzymana w mrocznym klimacie, pełna domysłów i tajemnic, z postacią kobiecą, która walczy o odzyskanie swojego życia. Czy ktoś zareaguje na jej wołanie o pomoc?