“Piękne zło” Annie Ward

Oddana żona, kochający mąż i mrożąca krew w żyłach zbrodnia.

Maddie i Ian. Amerykańska dziennikarka i człowiek waleczny wprost z armii brytyjskiej. Los skrzyżował ich drogi na posępnych Bałkanach. Nie chcieli być ze sobą, nie potrafili być ze sobą, a jednocześnie z drżeniem serca wypatrywali siebie wśród tłumu obcych. Ich związek wystawiono na wiele prób, chociaż bardziej bolesne były upływające miesiące i lata aniżeli dzieląca ich odległość. Niebezpieczne Bałkany, melancholijna Anglia, krwawy Irak, czy sielankowe Kansas. Lata znikania i odnajdywania się; lata strachu i nadziei, miłości i nienawiści, które nie skończyły się dobrze. Nie można mówić o happy endzie, gdy Maddie walczy ze stanami lękowymi, Ian cierpi na zespół stresu pourazowego a w ich relację miesza się Jo, przyjaciółka z dzieciństwa. A w grę wchodzi jeszcze bezpieczeństwo Charliego, ich małego synka.

Mistrzostwo manipulacji

“Piękne zło” to książka opowiadająca historię związku dwóch ludzi, który kończy się tragicznie. Autorka przedwcześnie zdradza finał, tym samym dając do zrozumienia, że to nie on jest tu najważniejszy. Ważni są ludzie, ich zachowanie w różnych sytuacjach, zarówno tych przyjaznych, jak i stresujących. Funkcjonowanie Maddie, jak i Iana jest częstokroć ciężkie do rozszyfrowania, a tym bardziej – do oceny. Kto z tych dwojga jest katem, a kto jest ofiarą? Emocjonalna sinusoida i rozbieżność w ocenie tej samej sytuacji – to wszystko zasiewa w czytelniku sporo wątpliwości.  Czy możemy ocenić obiektywnie, kto jest dobry, a kto jest zły? I co ważniejsze – kto jest mistrzem manipulacji?

Zagubieni w czasie

Małym minusem tego thrillera jest chaos czasowy. Owszem, przeplatanie przeszłości i teraźniejszości to bardzo popularny zabieg. ale w tym przypadku tych strzępków wspomnień jest za dużo i są zbyt różnorodne. Dodatkowo, nie do końca są jasne określenia czasowe – raz wskazany jest konkretny rok, a kiedy indziej musimy się zadowolić określeniem ‘sześć tygodni wcześniej‘ czy ‘siedem miesięcy wcześniej‘, tudzież ‘dzień zabójstwa’. Do tego różni narratorzy, chociaż z przewagą Maddie i miejsca, rozrzucone po całym świecie. Na szczęście – z czasem książka nabiera właściwego rytmu a zegar akcji odlicza już czas do godziny zero.

“Piękne zło” to tytuł nieco przewrotny, jakby będący przestrogą. Pozory mogą mylić a złe rzeczy mogą przydarzać się każdemu. Dom w spokojnej okolicy, oddana żona, kochający mąż i wspaniały synek. Ale co tak naprawdę skrywają cztery ściany tego domu dowie się ten, kto zada sobie trud przekroczenia jego progu.
__________

Annie Ward “Piękne zło”
Wydawnictwo Czarna Owca
data premiery: 29.01.2020 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*