“Zagadka drugiej śmierci, czyli klasyczna powieść kryminalna o wdowie, zakonnicy i psie (z kulinarnym podtekstem) – Karolina Morawiecka
“Jeśli zależy ci na wykryciu tajemnic – rozmawiaj z ludźmi. Jeśli zależy ci na dyskrecji – skorzystaj z wyszukiwarki. Czy jakoś tak”.
Jak to dobrze, że autorka zdecydowała się ponownie uśmiercić kogoś w okolicach podkrakowskiej Wielmoży. Precyzując – niedobrze, że ktoś umarł, ale z drugiej strony zagadka kryminalna podziałała zdecydowanie prozdrowotnie na Karolinę Morawiecką, wdowę po aptekarzu.
“Więcej ruchu, mniej serniczka”
Minęło już trochę czasu od ostatniego śledztwa, które rozegrało się podczas pamiętnego wesela. Kilka miesięcy detektywistycznej posuchy Karolina Morawiecka spożytkowała na doskonalenie swojej sztuki kulinarnej w zakresie kuchni libańskiej i izraelskiej, co sprawiło, że było jej ‘trochę więcej’ tu i ówdzie. Jednakże nie pozostała obojętna wobec kategorycznych zaleceń lekarskich i po kilku nieśmiałych próbach, powzięła decyzję o nordic walkingu. Oczywiście z pomocą nieodzownej siostry Tomaszy.
Ojcowskie trasy są ponoć najlepsze – niezbyt wymagające na początek, z urzekającymi widokami, jak się okazuje, na kolejne śledztwo. Podczas spaceru wdowa po aptekarzu, siostra Tomasza oraz dożyca Trufla odnajdują ślady, świadczące o zbrodni, lecz ani ciała, ani narzędzia zbrodni nie ma. Czy i tym razem Karolina Morawiecka będzie mieć rację? Niestety, zostaje z tą zagadką sama, gdyż siostra Tomasza i jej detektywistyczne zapędy są pilnie potrzebne w krakowskim klasztorze.
Gdy Sherlock zostaje bez Watsona
“Zagadka drugiej śmierci” – jest powieścią kryminalną pod pewnym względem wyjątkową. Tym razem wielmożański duet detektywistyczny zostaje rozdzielony. Sherlock będzie musiał podołać śledztwu bez Watsona, a Watson będzie szukał mordercy bez Sherlocka. Zresztą tytuł sugeruje dwóch nieboszczyków, co do śmierci których wątpliwości mają tylko nieliczni.
I nie umniejszając detektywistycznemu kunsztowi Karoliny Morawieckiej, byłam bardzo ciekawa jak siostra Tomasza poradzi sobie w samodzielnym śledztwie, i to w wielkomiejskim stylu. Śledztwo prowadzone pod presją czasu, wymagające dyplomacji, pomysłowości i popełnienia grzechu ciekawości, by siostra w końcu mogła poczuć, że koniuszek nosa swędzi ją niemożebnie a palce przyjemnie mrowiły. I wszystko pod bacznym okiem przełożonej, siostry Ryszardy! I z udziałem siostry Józefy i siostry Szymony!
Karolina Morawiecka wciąż w formie
W “Zagadce drugiej śmierci” nie ubyło ani grama z tego, za co polubiłam serię z Karoliną Morawiecką. A wręcz przeciwnie – mam wrażenie, że ta cześć jest jeszcze bardziej dopracowana pod wieloma względami. Uśmiechałam się pod nosem, będąc myślami to przy jednym, to przy drugim śledztwie, już nie wspominając o smakowitych opisach jedzenia. Karolina Morawiecka zaskakuje czytelnika co chwilę soczystymi opisami, zgrabnymi porównaniami, humorem sytuacyjnym, wyrazistymi postaciami i nieoczywistą zagadką kryminalną. Bo w końcu – było to morderstwo, czy nie…?
_________
Karolina Morawiecka “Zagadka drugiej śmierci, czyli klasyczna powieść kryminalna o wdowie, zakonnicy i psie (z kulinarnym podtekstem)”
cykl: Karolina Morawiecka, t.4
Wydawnictwo Lira
data premiery: 30.09.2020 r.
____
PS. Zacna rada od siostry Tomaszy dla kierowców:
“Głębia przytoczonego argumentu dotarła
do podekscytowanej zakonnicy,
która za kierownicą starała się nie przekraczać
zawrotnej szybkości czterdziestu ośmiu kilometrów na godzinę w myśl zasady,
że Święty Krzysztof może być zajęty, w przeciwieństwie do Świętego Piotra”.