„(…) praca policji byłaby o niebo trudniejsza, gdyby nie ci wszyscy zawistni ludzie, których nic tak nie cieszy, jak krzywda sąsiadów”.
„Jutro możemy być szczęśliwi – powiedział cicho, po czym dodał głośniej: – Jutro będziemy szczęśliwi, Ana. Zobaczysz. Nie potrafię tylko zdefiniować, kiedy dokładnie to będzie jutro”.
„Chciała sprawy. I nie tylko dlatego, że głównie do tego w życiu się nadawała: do śledztwa, dochodzeń, rozwiązywania tajemnic”.
Zaprawdę powiadam Wam, że kwiecień dobrym kryminałem stoi. I dobrą powieścią historyczną.
„Czasami tragedia dzieje się sama, zanim człowiek zdąży pomyśleć. Diabeł w niego wstępuje i już jest za późno”.
Z tego marca to taki plecień mi wyszedł – trochę tego, trochę innego. Istny misz masz literacki, bo przecież nie będę Was przyzwyczajała do jednego gatunku!