Byliście kiedyś w Chęcinach? Nie? To prawie tak jak ja!
„Niczym swędzenie powracało odwieczne pytanie o to, czy niektórzy ludzie rodzą się obarczeni genem zła, czy to okoliczności czynią ich potworami”.
„Całe śledztwo składało się z cieniutkich niteczek, wątłych i trudnych do złapania jak babie lato”.
Rozkręca się książkowa wiosna, oj rozkręca. Na początek solidna kryminalna dawka.
“Larysa pomyślała, że to żałosne, jak niewiele po nas zostaje w stosunku do tego, ile chcielibyśmy po sobie zostawić”.
Same dobroci kryminalne w tym sierpniu. Także nawet się nie zastanawiajcie i 12 sierpnia wyruszajcie do księgarni, a nieco później z pewnością do bibliotek. Będą czekać nowy Małecki, Musso, Moss…