„Zostaw za sobą to, co się stało, i powiedz sobie, że to tylko kolejny cień w życiu, które będzie przecież miało blaski i cienie. Przeszłość jest wszędzie wokół nas”.
„Kiedyś w innym świecie (…). Nad tą wsią wisiało zupełnie inne niebo, z innym księżycem i innymi gwiazdami. Inne słońce świeciło ludziom. Potem świat zaczął się starzeć…”.
„Czuła się wyróżniona, gdy rządzący Rzeszą mężczyźni krzyczeli z mównic, że każde niemieckie dziecko ma teraz dwóch ojców, a tym ważniejszym jest sam Adolf Hitler”.
„Człowiek będzie czepiał się życia, dopóki bez reszty nie straci nadziei”.
„Pracując z innymi, nareszcie poczuła się na swoim miejscu, doceniana. I to właśnie była ścieżka, którą zdecydowała się podążać. (…) Praca dla innych tak, ale na własnych zasadach”.
Dlaczego książka “W sercu wroga” nie powinna stać się lekturą? Czy istnieje złoty środek pomiędzy decyzjami serca i rozsądku? O tym przeczytacie w drugiej części wywiadu.