Dobrych polskich kryminałów nigdy za dużo, prawda? Wśród styczniowego bogactwa wybrałam cztery pozycje spośród… naprawdę wielu. Ale za to perełki, bo autorzy już zdążyli zaznaczyć swoje miejsce na rynku.
“Jednak są takie rzeczy, że nikt nie zaprzeczy: pies jest człowiekowi niezbędny jak powietrze, kawa z rana albo frytki do hamburgera. Solański mnie potrzebował”.
“Gdyby Solański nie zapomniał o starym porzekadle, które mówi, że jeżeli ktoś nie podoba się twojemu psu, ty także powinieneś się zastanowić nad tą znajomością, już dawno znalazłby prawdziwego mordercę”.
To nie będzie podsumowanie z prawdziwego zdarzenia! Nie będzie też statystyk przeczytanych książek. ‘Ochy’ i ‘achy’ będą umiarkowane.
“Wielu homo sapiens sądzi, że opinia innych o nich samych jest kluczowa. Tymczasem nazwijcie mnie Paulo Coelho, ale byłem zdania, że nie można się przejmować tym, co ludzie o nas…
Nie da się ukryć, że jesień nadchodzi dużymi krokami. A w księgarniach wysyp świetnych kryminałów, z których – po ciężkich pertraktacjach – wybrałam zaledwie cztery. Zerknijcie!