“Życie często bywa proste, ale zauważamy to dopiero wtedy, gdy bardzo się skomplikuje”.
Co może robić Brytyjka w Campodimele – małym miasteczku w samym sercu Włoch? Ni mniej, ni więcej – tylko zagląda mieszkańcom do garnków.
“W tym miasteczku nikt nie puści pary z gęby. Jeśli ktoś poruszyłby kamień, posypałaby się cała lawina, każda rodzina ma coś za uszami”.
“Mówienie o uspokojeniu się do kogoś, kto był na granicy szaleństwa, mogło mieć tylko jeden skutek”.
“Możesz spojrzeć na świat w zupełnie inny sposób. A potem ten piękny obraz pozostaje wypalony w twojej głowie. Nosisz go, gdziekolwiek jesteś. I nigdy nie zapomnisz”.
