„Niby Śpiący Rycerz, a jednak radar działa! Jestem jak ci wszyscy, którzy potrafią zasnąć w miejscu publicznym, zacząć chrapać, a jak ich kto szturchnie, żeby przestali, to się budzą i…
„Taka biedna szara myszka, która swoją nijakość postanowiła zakryć różową farbą do włosów. Wiem, wiem, nie oceniaj książki po okładce, jednak ta akurat wyglądała na biblioteczną, przechodzoną”.
Zaprawdę powiadam Wam, że kwiecień dobrym kryminałem stoi. I dobrą powieścią historyczną.
„Czy naprawdę przeobraziła się w potwora? Ale przecież miała dobre intencje! Robiła to dla rodziny! Poprzysięgła sobie, że uczyni wszystko, by nie stracić bliskich”.
„Wprawdzie wiem, że jestem psem detektywa, ale jeśli jeszcze raz ktoś mi każe kogoś śledzić w tych przeklętych Cieszynach, to ostrzegam, że w ruch pójdą moje nadszarpnięte upływem czasu i…
„Niech ich pokręci, tę ludzinę! Znowu sobie znaleźli trupa na wakacjach. Przecież ja doskonale wiedziałem, jak to się wszystko potoczy. Zawsze się tak toczyło!”