„Niby Śpiący Rycerz, a jednak radar działa! Jestem jak ci wszyscy, którzy potrafią zasnąć w miejscu publicznym, zacząć chrapać, a jak ich kto szturchnie, żeby przestali, to się budzą i…
Po tornadzie majowych nowości nadszedł czerwiec, tylko pozornie nieco spokojniejszy… I szykują się naprawdę dobre kryminały!
„Taka biedna szara myszka, która swoją nijakość postanowiła zakryć różową farbą do włosów. Wiem, wiem, nie oceniaj książki po okładce, jednak ta akurat wyglądała na biblioteczną, przechodzoną”.
Zaprawdę powiadam Wam, że kwiecień dobrym kryminałem stoi. I dobrą powieścią historyczną.
Z tego marca to taki plecień mi wyszedł – trochę tego, trochę innego. Istny misz masz literacki, bo przecież nie będę Was przyzwyczajała do jednego gatunku!
„Czy naprawdę przeobraziła się w potwora? Ale przecież miała dobre intencje! Robiła to dla rodziny! Poprzysięgła sobie, że uczyni wszystko, by nie stracić bliskich”.