“Wszyscy mówią, że to tylko moje wyobrażenia i że muszę się wreszcie z tego otrząsnąć, ale ja wiem, że ona żyje i gdzieś tam jest, i nigdy nie przestanę jej…
A w kwietniu czekają na nas smakowite kryminalne kąski. Ciężko będzie się oprzeć Larsowi Keplerowi czy Katarzynie Puzyńskiej…
W kwietniu zanosi się na sporo dobrego książkowego. Zacznijmy od lekkiego kalibru, ale za to z jakimi nazwiskami! I koniecznie zapamiętajcie datę 18 kwietnia!
(…) jej odmowa potępienia całej tej maszyny, której sama była trybikiem, nie miała być – jak kiedyś wierzyłem – skutkiem trwającego dziesiątki lat prania mózgu, ale właściwą, może nawet uczciwą…
Luty pozazdrościł styczniowi, i wcale nie chce być gorszy. Co oznacza, że książkoholicy będę musieli głębiej sięgnąć do portfela. Na pierwszy ogień – przegląd półek z literaturą nieco lżejszą.
To nie będzie podsumowanie z prawdziwego zdarzenia! Nie będzie też statystyk przeczytanych książek. ‘Ochy’ i ‘achy’ będą umiarkowane.