„Całe śledztwo składało się z cieniutkich niteczek, wątłych i trudnych do złapania jak babie lato”.
„Wojna odebrała mi już wszystko. Rodzinę, narzeczonego, dom, a nawet poczucie własnej godności. Co najwyżej mogę jeszcze stracić życie”.
„Wszędzie znaki życia Ani, ale żadnych śladów jej śmierci. Jak więc uwierzyć, że jej córki już nie ma?”
Rozkręca się książkowa wiosna, oj rozkręca. Na początek solidna kryminalna dawka.
“Wihajster to taki przedmiot, którego nazwy akurat zapomnieliśmy”.
“Zło nie zostanie ukarane i powstrzymane, będzie krążyć dalej. Jak to, które się wylęgło i siedziało, a być może wciąż rosło w siłę w Pyrowej”.