Czerwiec przydreptał leniwie i upalnie. I przyniósł książkowy miszmasz. Nie wierzycie? Spójrzcie, a będziecie zadziwieni 🙂
“Nie odtrącam ciebie, tylko siebie samą. Nie rozumiesz? Boję się być szczęśliwa. Wiem, że gdy się tak stanie, zaraz się skończy, a ja znów będę cierpieć”.
W Warszawie na Targach Książki jeszcze mnie nie było. W tym zawitałam tam na cały jeden, sobotni dzień.
“Pracujemy w bardzo podobnych branżach. Ja również nie mogę żyć bez śmierci. To moje paliwo. Jesteśmy tacy sami i mamy takie same potrzeby”.
Dwa kryminały, thriller i zbiór piętnastu opowiadań kryminalnych, napisanych przez polskich autorów. Znaczy się – szaleństwo, w którym jest metoda 🙂
Maj to miesiąc Warszawskich Targów Książki. Także, kiedy – jak nie wtedy – planować premiery? Wydawcy dobrze o tym wiedzą 🙂